Wysłałam jeden mojej wnuczce po tym, jak straciła dziadka. Zadzwoniła do mnie zapłakana po przeczytaniu tego, co było w środku – nie zdjęła go od tamtej pory. Powiedziała, że czuje, jakby nosiła cząstkę niego, gdziekolwiek się wybiera. To coś naprawdę pięknego – cieszę się, że jej to podarowałam!
- Zofia